Zasiedzenie służebności przesyłu w świetle rewolucyjnego postanowienia Sądu Najwyższego

Zasiedzenie służebności przesyłu w świetle rewolucyjnego postanowienia Sądu Najwyższego

 

Wprowadzenie

Służebność przesyłu pozwala na obciążenie cudzej nieruchomości prawem do korzystania z niej w celu wybudowania, utrzymania czy uzyskania dostępu do urządzeń przesyłowych wskazanych w art. 49 k.c. (np. linia energetyczna, gazociąg, itd.) na rzecz przedsiębiorcy. Ta instytucja cywilnoprawna jest stosunkowo nowa, została bowiem wprowadzona w 2008 roku ze względu na problemy przedsiębiorstw przesyłowych związane z uzyskaniem do eksploatacji urządzeń pozostających na gruntach niestanowiących ich własności.

Wątpliwości prawne w zakresie zasiedzenia służebności przesyłu

Tak krótki rodowód służebności przesyłu generuje istotne problemy natury prawnej. Jak wynika z przepisów, prawo służebności powstaje wskutek:

  1. Umowy (między właścicielem rzeczy obciążonej a nabywcą prawa);
  2. Orzeczenia sądowego;
  3. Decyzji administracyjnej (przede wszystkim w trybie wywłaszczenia);
  4. Zasiedzenia.

Kwestią sporną przez długi czas pozostawało właśnie zasiedzenie służebności przesyłu. Dopuszczalność zasiedzenia jako taka nie jest przedmiotem kontrowersji – stosuję się bowiem w tym zakresie odpowiednio przepisy o służebnościach gruntowych (art. 292 k.c. w zw. z art. 3054 k.c.). Doktryna dla tej instytucji wymienia cztery przesłanki, które muszą zostać spełnione w celu realizacji zasiedzenia:

  1. Posiadanie służebności gruntowej lub służebności przesyłu;
  2. Obejmuje trwałe i widoczne urządzenia na cudzej nieruchomości;
  3. Nie opiera się na już ustanowionej służebności gruntowej;
  4. Trwa nieprzerwanie 20 lat albo 30 lat w zależności od dobrej bądź złej wiary.

To właśnie upływ czasu, który liczymy w zależności od istnienia dobrej wiary (20 lat) albo złej wiary (30 lat), jest szczególnie istotny z perspektywy prawa. Powstało bowiem słuszne pytanie, czy można doliczyć okres posiadania służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu przed dniem wprowadzenia tej instytucji (a więc przed 3 sierpnia 2008 r.) do okresu potrzebnego do zasiedzenia służebności.

Linia orzecznicza w tym zakresie nie jest jednolita, choć od lat akceptowano założenie, że przed wspomnianym 2008 r. termin zasiedzenia mógł biec (zob. np. uchwała SN z dnia 22 maja 2013 r., sygn. III CZP 18/13). Określano wtedy taką służebność jako gruntową, jednak odpowiadającą treści służebności przesyłu, ze względu na dość elastyczne brzmienie art. 285 k.c.

Rewolucyjne postanowienie Sądu Najwyższego

Aktualne stanowisko Sądu Najwyższego, przełamujące większościowy kierunek interpretacyjny, zostało wyrażone w postanowieniu z 24 lutego 2023 roku (sygn. III CZP 108/22). Wynika z niego, iż dominująca w orzecznictwie SN wykładnia opowiadająca się za możliwością doliczenia czasu sprzed wprowadzenia instytucji służebności przesyłu została wywiedziona z rażącym naruszeniem reguł.

Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów zaznaczył w uzasadnieniu, że przyjęcie istnienia w systemie prawa służebności o treści odpowiadającej służebności przesyłu narusza zasadę numerus clausus (z łac. katalog zamknięty) praw rzeczowych, ponieważ mogą być one ustanawiane jedynie w ustawie. W związku z tym tak ujęta służebność nie może być utożsamiana ze służebnością gruntową, szczególnie że z wykładni art. 285 § 1 k.c. wynika, iż dla jej ustanowienia wymagane jest istnienie nieruchomości władnącej i obciążonej, a zgodnie z uchwałą SN z dnia 7 października 2008 r., (sygn. III CZP 89/08) w służebności przesyłu kategoria nieruchomości władnącej nie występuje. Co więcej, doliczenie czasu posiadania narusza zasadę lex retro non agit, a więc zakaz retroaktywności prawa (art. 3 k.c.), z negatywnym skutkiem dla właścicieli nieruchomości.

Podsumowanie

Przyjęcie powyższego stanowiska SN przez sądy rozstrzygające jednostkowe sprawy dotyczące zasiedzenia służebności przesyłu będzie skutkowało tym, że w przypadku pozostawania danego przedsiębiorstwo w złej wierze, skuteczne powołanie się na zasiedzenie będzie możliwe najwcześniej w 2038 roku.

Warto jednak nadmienić, że z jeden z trojga sędziów składu SN wydającego przedmiotowe postanowienie zgłosił wobec niego zdanie odrębne. Nie bez znaczenia pozostaje także cały ukształtowany a stojący w kontrze do tez postanowienia dorobek judykatury. Mając to na uwadze, należy zaznaczyć, że droga prowadząca do uzyskania deklaratoryjnego postanowienia stwierdzającego zasiedzenie ex lege nie została całkowicie zablokowana, co może być z jednej strony korzystne dla przedsiębiorstw przesyłowych, a z drugiej niekorzystne dla właścicieli nieruchomości.

Autor:

Krzysztof Korona, asystent radcy prawnego

Ostatnie aktualności

Kategorie

Tagi